Cześć . :)
Jutro idę na imprezę do mojego eks. W środę spotkanie klasy z gimnazjum. Potem nie wiem. Muszę ogarnąć miejscówkę na imprezy i zabieram się za to od kilku tygodni. Dajcie mi siłę i chęci.
I małe pytanie . Co sądzicie o znajomościach INTERNETOWYCH i o spotkaniach z takimi osobami?
( od dziś dokładnie 3 tygodnie do rozpoczęcia szkoły [*])
Jutro idę na imprezę do mojego eks. W środę spotkanie klasy z gimnazjum. Potem nie wiem. Muszę ogarnąć miejscówkę na imprezy i zabieram się za to od kilku tygodni. Dajcie mi siłę i chęci.
I małe pytanie . Co sądzicie o znajomościach INTERNETOWYCH i o spotkaniach z takimi osobami?
( od dziś dokładnie 3 tygodnie do rozpoczęcia szkoły [*])
***
Rozejrzała się szukając go. Szedł w jej stronę. Zimne popołudnie , on w szarym płaszczyku a na jego głowie blond włosy jak zwykle w nieładzie.
- Cześć.- przywitał się i ofiarował czułego buziaka w usta. Zalała się rumieńcem nie spodziewając się tego. Uśmiechnęła się.
- Koleżanki idą z nami? - zapytał spoglądając na jej dwie roześmiane przyjaciółki.
- Poradzą sobie same, tylko ze mną czekały.- wytłumaczyła i natrafiła na jego spojrzenie. Cudowne niebieskie oczy sprawiały , że uginały się nogi jej i pewnie wielu innym... Chwycił ją za rękę.
- Michał , wiesz , że lubię stawiać sprawy jasno . Czy my... - zaczęła .
- Jesteśmy razem?- dokończył za nią mocniej ściskając jej dłoń. Przytaknęła. - A chcesz ze mną być? - zapytał.
- Chcę .. A Ty ze mną? - odpowiedziała pytaniem.
- Tak. Więc już masz odpowiedź.- Dziewczyna czuła jak serce podchodzi jej do gardła a wredne stado motyli nie daje się na niczym skupić.
- Nie mogę w to uwierzyć. Szaleję za Tobą od dziesięciu miesięcy a teraz jesteś ze mną. Wciąż myślę , że to jedna z tych historii , które wymyślam przed snem i zaraz się obudzę. - chłodny wiatr zawiał mocniej sprawiając , że długie , brąz włosy dziewczyny zatańczyły. Chłopak ucałował jej dłoń i przyłożył do swojego polika.
- Ale jestem tutaj teraz i kocham Cię. Jakbyś chciała żeby ktoś Cię kochał?- te słowa ogrzały ją i nastała pustka w jej głowie. Chciała jak najlepiej dobrać słowa.
- Chciałabym by kochał mnie tak , że braknie mu tchu i obawy przed straceniem mnie aż bolały rozrywając jego duszę ... - wyszeptała wiedząc , że nie ma takiej miłości.
- Czy to , że przy każdym Twoim pocałunku braknie mi powietrza zalicza się ? - odparł chwytając ją w pasie i przyciągając do siebie .
SŁUCHAMY : EMINEM FT. RIHANNA - LOVE THE WAY YOU LIE
(piosenka nigdy mi się nie znudzi)
XOXO NOFOUND.
znajomości internetowe są spoko. można poznać wielu ciekawych ludzi, ale gorzej jak poznasz chłopaka i się w nim zakochasz, a dzieli was kilkadziesiąt kilometrów :)
OdpowiedzUsuńznajomości przez internet nie są złe. Wiadomo - trzeba uważać na oszustów, ale myślę, że to łatwo wyczuć. Sama miałam takiego internetowego przyjaciela ;-)
OdpowiedzUsuńa co do babskich wieczorów - czegóż to prawie zawsze ?;>
znajomości internetowe są spoko ,jednak nie wierze w to , ze coś takiego może się przekształcić w miłość :)
OdpowiedzUsuńhttp://teen-story-life.blogspot.com/
no ja to znam niestety doskonale, wiec nie dziwie ci sie, ze sie martwisz
OdpowiedzUsuńrozumiem Cię, mnie też takie coś denerwuje na maksa. dlatego wszelkiej maści sprzęty odstawiamy na takie spotkania ;)
OdpowiedzUsuńOpowiadanie jest ok :)
OdpowiedzUsuńCo do internetowych znajomości.. różnie to bywa. ja mam dwie takie koleżanki (poznane na blogu) które są z drugiego końca Polski, piszę z nimi i okazały się bardzo fajne.. natomiast co do takich spotkań.. sama nie wiem, czy zgodziłabym się na coś takiego. musiałabym tą osobę poznać, zobaczyć przez skype'a albo coś..
Myślę, że czasem warto 'zaryzykować' i spotkac się z osobą, którą poznaliśmy przez internet.
OdpowiedzUsuńJa poznałam jedną ze sowich najlepszych kolezanek przez internet :) Ale trzeba uważać, bo wiadomo jak to jest z tą anonimowością w sieci :P
OdpowiedzUsuńImpreza u eks? Nieźle ;>
OdpowiedzUsuńZnajomości internetowe są spoko, ale czasami można trafić na niezłych kretynów. To też zależy na jakiej stronie poznaje się daną osobę :D
OdpowiedzUsuńznajomości są spoko, gorzej tylko jak zacznie Ci za bardzo zależeć. Notka świetna.
OdpowiedzUsuńJa nie wyobrażam sobie iść na imprezę do ex'a po tak krótkim czasie, także podziwiam, choć w sumie to Ty się z nim rozstałaś, więc może dlatego :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię spotkania internetowe, ale z doświadczenia preferuję nawiązywać koleżeńskie stosunki z dziewczynami, niż spotykać się z internetowymi chłopakami np w celu randkowania - u mnie zawsze źle się to kończyło...
Co do opowiadania - ah ile bym dała, żeby przeżyć teraz taką scenę *.*
Co do tego pechowego poniedziałku - oczywiście wiem, że to piątek jest pechowy, ale ogólnie dla przesądnych każdy 13, dlatego tak napisałam :)
zdrowy rozsądek trzeba zachować przy tych znajomościach, żeby się nie wpakowac w jakieś gówno. ale tak to jest spoko :)
OdpowiedzUsuńja jakis takich blizszych znajomosci internetowych nie nawiazalam, ale mysle, ze to fajny sposob :)
OdpowiedzUsuńja jakis takich blizszych znajomosci internetowych nie nawiazalam, ale mysle, ze to fajny sposob :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie, ze internetowa przyjazn jest OK ,ale tylko przyjazn. Mam 37-letniego sasiada,ktory co 3 miesiace zakochuje sie w panienkach z internetu,spotykaja sie i po tygodniu,max miesiacu koniec wielkiej milosci...patrzac na to wszystko strach mnie ogarnia :/
OdpowiedzUsuńZnajomosci przez internet jak najbardziej spoko.
OdpowiedzUsuń