sobota, 21 kwietnia 2012

Cz. 3

Weronika zastygła na chwilę i ukłoniła się nisko uśmiechnąwszy się do wszystkich. Zeszła ze sceny , a Kaja podbiegła do niej mówiąc jaka jest wspaniała. 
-Dziewczyno! Kocham Cię! Nie przestawaj śpiewać bo umrę!- przytuliła ją.B 
- Przestań...- zawstydziła się czując na sobie jeszcze parę spojrzeń. Podszedł do nich pewien człowiek. Niski mężczyzna , dojrzały. Ciemne włosy i wyraziste oczy sprawiały wrażenie , że jest to człowiek inteligentny i elegancki. 
-Witaj , mogę spytać jak się nazywasz?- zagadnął do ciemnowłosej dziewczyny. 
- Weronika. Weronika Bryzda.A pan to...? - zmierzyła jeszcze raz eleganta. 
- Nazywam się Jacek Nowak i gdy usłyszałem Twój wokal pomyślałem:"wow". Kobitko, jesteś nieziemska i mam do Ciebie kochanie propozycje nie do odrzucenia. Bejb , czy chciałabyś śpiewać w tym lokalu? Co sobotę?Albo co środę? Albo kiedy Ci pasuje?- okazało się , że pan Jacek to bardzo sympatyczny człowiek. Kaja słysząc sposób jego mówienia podśmiewała się cicho pod nosem. 
-Nie , ja tylko ... nie. - pokręciła głową. - Dziękuję za propozycje ... 
- Oszalałaś!- wyrwała się jej przyjaciółka. - Zgódź się . 
- Twoja ładna koleżanka ma rację , chociaż się zastanów , oczywiście za jakieś wynagrodzenie kochanie. - dopełnił swoją wypowiedź mężczyzna. 
- Zastanowię się , ale nie obiecuję. - uścisnęli dobie dłonie , a on jeszcze namawiał Weronikę gorączkowo potrząsając jej ręką , którą musiała w końcu mu wyrwać. 
-Co tu jest w ogóle do zastanawiania się? - spytała Kaja siedząc po turecku na łóżku i wbijając wzrok w koleżankę. Trzymała przed sobą laptopa.
- Daj spokój. Teraz będę musiała się skupić na nauce , a nie na jakichś pierdołach.- wykrzywiła minę. - I dziś zostaję w domu. - dodała. 
- Jak chcesz . Ja idę na imprezę z Sebastianem , pozdrowię Kacpra. - uśmiechnęła się i zaczęła przymierzać kolczyki. 
***
Zegarek wskazywał północ pięć. Weronika przewracała się na drugi bok. W końcu wstała i wyjrzała przez okno. Tłum gwiazd otaczał najjaśniejszy księżyc , który spoglądał na wszystko z góry oślepiając przepięknym blaskiem. Noc jasna , przyjemna. Dziewczyna postanowiła wyjść na zewnątrz. Wciągnęła tylko ciemne spodnie i narzuciła na siebie płaszczyk. Szła cichymi ulicami miasta , co jakiś czas tylko jakieś auto przejeżdżało obok. Kierowca przytulony do kierownicy , a na miejscu pasażera ktoś przysypiał opierając głowę o szybę. Powolnymi krokami przemierzała miasto bez celu. Wdychała letnie powietrze, w półmroku wszystko wydaje się inne. Nie straszniejsze tylko inne, ma swój specyficzny klimat , który nie każdy lubi. Przechodziła obok jakiejś starej kamienicy. Popękane ściany , okna bez szyb , a z wewnątrz dobiegała muzyka. Młoda kobieta poczuła się zaintrygowana , chociaż wiedziała , że kusi nocne demony weszła do środka. Budynek miał kilka pięter , muzyka chyba dobiegała z ostatniego. Dotykając delikatnie barierki schodów kierowała się ku górze. Dostała się na sam szczyt. Ale nikogo ani nic nie było tylko drabina i wyjście na dach. Poszła. Zobaczyła duże radio grające powolną piosenkę i postać ruszającą się do rytmu. Mężczyznę. Obserwowała jego płynne ruchy, nie mogła oderwać wzroku. Czuła że by mogła patrzeć na niego całą noc. Jego ciało doskonale synchronizowane z muzyką idealnie odzwierciedlało to co czuł. Wydawał się smutny, ogarnęła go jakaś melancholia, która wyrażana tańcem łamała serce. Nagle postać zatrzymała się. 
- Kim jesteś?!- krzyknął głos. 
-Ja... Nic , przepraszam. Już idę ... - Weronika spłoszyła się i czym prędzej zbiegła po drabinie w dół. 
- Czekaj! - zawołał chłopak i pobiegł za nią. Dogonił ją dopiero przy wejściu. - Nic się nie stało , tylko co Ty tutaj robisz?- zapytał , a w tle było jeszcze słychać melodię. 
- Usłyszałam muzykę i byłam ciekawa. Potem nie mogłam się napatrzeć... - odpowiedziała cicho aksamitnym głosem patrząc na chłopaka. Miał blond włosy uczesane pod górę , namiętne usta i cholerny błysk w oku, który podkreślał księżyc swoim światłem. 
- Napatrzeć się? Dzięki. - uśmiechnął się. - Zaczekaj , skoczę po radio i Cię odprowadzę. Głupio by było gdybyś miała się tak pałętać sama po ulicy. - powiedział i po chwili przyszedł ze sprzętem.- Jak masz na imię? 
- Weronika . - powiedziała i uśmiechnęła się delikatnie. Ciemne włosy swobodnie opadały na jej ramiona. Naturalna , nieumalowana twarz wyglądała pięknie. Śliczna dziewczyna. 
- Ja jestem Patryk. Co robiłaś tak ogólnie w nocy? - zagadnął przyglądając się jej uważnie. 
- Upajałam się nocą ... - zapadła chwilowa cisza. Może każdy analizował co te słowa tak naprawdę znaczą.
- Chyba rozumiem , ja też. - obydwoje patrzyli przed siebie. Znów szli w cieszy , zamyśleni , ale żadnemu nie było głupio , dziwnie.
- Dlaczego tańczysz? - zapytała Weronika. Wydawało jej się , że powinna zapytać ,  jaki to rodzaj , albo ile tańczy. Jednak to pasowało jej bardziej. 
- Bo trudno mi wyrażać uczucia inaczej. Gesty mówią więcej niż słowa , wiesz? Każdy znajduje swoją drogę a to jest moja. To jest moje drugie życie. Właściwie to pierwsze. To coś więcej niż parę ruchów na dyskotece. - obdarował ją przenikliwym spojrzeniem. Słyszeli swoje oddechy , a nastrój chwili był niesamowity. Jakaś magia unosiła się w powietrzu nie dając im spokoju. Znaleźli się pod budynkiem mieszkalnym w którym zakwaterowana była dziewczyna. 
- Dziękuję. - powiedziała żegnając się. 
- Ja też. - szepnął. 
- A Ty za co? - zdziwiła się i znów odwróciła w jego stronę. 
- Nie wiem ,ale czuję , że dzisiejszy wieczór zmieni wszystko. - uśmiechnął się i spojrzał jej dokładnie w oczy. Małe iskierki zapaliły się między nimi, ziemia zadrżała , księżyc pociemniał ... 

  Cześć :) Ach weekend <3 Strasznie na niego czekałam . Jeszcze pamiętam jak mówiłam " Jeszcze tylko wtorek , środa , czwartek i piątek i WEEKEND ". Spałam u przyjaciółki i zrobiłam babeczki z nadzieniem budyniowym. Pyszne :) Wyglądają smakowicie? : 

KTÓRY MOMENT W OPOWIADANIU PODOBAŁ WAM SIĘ NAJBARDZIEJ? 
SŁUCHAMY : SLEEPING WITH SIRENS--IF YOU CANT HANG

XOXO NOFOUND

12 komentarzy:

  1. Mi najbardziej podobała się ich rozmowa... chociaż skoda, że notka taka krótka. Kolejna dłuższa mam nadzieję? No nic, będę czekam w każdym razie :) Weny!
    xoxo
    Nieznana

    OdpowiedzUsuń
  2. babeczki jak najbardziej wyglądają smakowicie. :* mnie zauroczyło jak ona wyszła.. i znalazła się w tej kamienicy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. najbardziej podobał mi się moment... co ja chrzanie !! wszystko jest wspaniałe ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. a dawno temu zgadałam się z takim gościem co mieszka w Tajlandii i kupiłam;) wystawiał na allegro, ale już nie ma konta

    OdpowiedzUsuń
  5. całosć ;D, więcej więcej! ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. najlepszy moment w tej części to podczas rozmowy z Patrykiem ;) babeczki wyglądają smakowicie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądam na http://zalukaj.tv/ na szczęście u nas w liceum już możemy malować paznokkcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Babeczki ! <3
    Opowiadania całe było super !

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam !.
    Nowy post + nowy wygląd blogaa . ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. babeczki wyglądają smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń


* Napisz, że obserwujesz, a zrobię to samo :)
* Przeczytaj chociaż połowę tego co napisałam.
* Pisz co sądzisz.