środa, 21 września 2011

[ 74 ] 19 * " Pożycz mi płuca "

Hej :) Wiem, że dość sporo czasu milczałam, ale nie miałam czasu.Głównie przez naukę. Do tego miałam zepsutą klawiaturę. ( nie działał mi shift i ctrl ) a pisanie bez znaków polskich jest dla mnie bezsensowne i uciążliwe . Jutro mam sprawdzian z WOS'u . Na szczęście dość lubię ten przedmiot. I dziś byłam się zapytać w szkole o moją działalność ... może inaczej to ujmę. W związku z tym iż chcę iść do szkoły teatralnej postanowiłam brać udział w występach , apelach i tak dalej. Wyszło na to że będę w nich uczestniczyć i będę w kabarecie. Nie wiem na czym to polega ale już mi się to podoba :) W weekend byłam na zakupach i kupiłam sobie bejsbolówkę. Strasznie ją chciałam  i no ... mam :) Chłopak , który mi się podoba , nadal mi się podoba , ale boję się do niego napisać. Czemu? Nie wiem w końcu już RAZ z nim rozmawiałam w dodatku z jego inicjatywy. Cały czas czuję się zdenerwowana , może to stres. Sama nie wiem .  Sonda obok => nadal trwa . Widzę że głosy są podzielone. Cieszę się że to i to was interesuje.  ( 18.18 ) Opowiadanie krótkie ale nie mam czasu na dłuższe no i nie mam weny. Dziś będę o nim myśleć przed snem . 

Czy alkohol jest wam potrzebny do zabawy? 

SŁUCHAMY : Eldo - Pożycz mi płuca ..

  Pojechałam na osiedle , na którym mieszka Olek. Nie kupiłam biletu tramwajowego , ale byłam w tym momencie jak huragan. Szybkim krokiem wbiegłam na czwarte piętro i bez wahania otworzyłam drzwi od jego domu. Były otwarte. Panowała w nim dziwna pustka , która wywoływała we mnie mieszane uczucia. Słyszałam ciche odgłosy dobiegające z toalety. Podeszłam pod drzwi. Były uchylone więc delikatnie je popchnęłam. Nad toaletą był pochylony Olek i wymiotował a obok niego kucał Tomek klepiąc go po ramieniu. W pewnym momencie obydwaj spojrzeli w moją stronę. 
- Nadia ? - wybełkotał Aleksander próbując wstać , ale widać , że wbrew sobie oparł się o umywalkę. 
- Co Ty tu robisz? Nie powinno tu Cię być.  - powiedział mój chłopak chwytając mnie za ramiona i starał się mnie wyprowadzić. 
- Zostaw mnie. Mam prawo wiedzieć. - wyrwałam mu się. - Ada mówiła, ze mnie także to dotyczy! - zbulwersowałam się i zręcznie go omijając weszłam do łazienki . Podeszłam do Olka i położyłam dłoń na jego policzku. 
- Co się stało ? - spytałam troskliwym tonem. 
- Zwykły odpał , niepoprawne wariactwo - tłumaczył się , ale nie zbyt mi się to kleiło . 
- Widzę , że to nie taki zwykły odpał! Pokarz rękę! - rozkazałam chwytając go za nadgarstek. Nie miał siły wyrwać mi dłoni . Zobaczyłam na jego skórze czerwone , podłużne , długie ślady. Oczy zaszły mi szkłem. Serio to zrobił.
-Ale z Ciebie palant ! Co za debilne pomysły Ci przychodzą do czachy w ogóle ?! - mówiłam rozpaczliwie kiedy on uciekał spojrzeniem . Nagle za mną stanął Tomek . 
- Odpuść. Już po wszystkim . - starał się mnie wyraźnie spławić. 
- A jeżeli on to znów zrobi? - odwróciłam się w jego stronę. 
- Nie zrobi , przypilnuję go. - obiecał .
- Ta , a mnie od wszystkiego odsuń. Najlepiej ! - podniosłam głos i przeczesałam włosy dłonią. Olek się nie odzywał. Wyszeptał tylko ciche " przepraszam " i spuścił głowę zsuwając się.Tomek pomógł mu podnieść się i zaprowadził go do pokoju. Pomyślałam o tym co wcześniej tu się działo. Jak przyszłam do Mateusza , który naćpany nie mógł ogarnąć czegokolwiek wokół niego. Posiedziałam długą chwile razem z nim ...właściwie z nimi. Kiedy juz musiałam iść Tomek chciał mnie odprowadzić , ale było we mnie pełno obaw i chciałam żeby został z naszym przyjacielem. 
- Uważaj na siebie. - powiedział całując mnie czule w usta. Uśmiechnęłam się słabo i wyszłam na ulice Poznania. Jak zwykle pełno ludzi. W moich słuchawkach bit Małpy w głowie pustka i w sercu zamęt. 
  Na wejściu czekała mnie niespodzianka. Widocznie niespodzianki nie zawsze są miłe. Dostałam zaproszenie na ślub własnego ojca. Tak , właśnie. 
" Serdecznie zapraszamy na ślub Amelii i Marka ... "  - Już pierwsze słowa napisane na białej , bogato ozdabianej kartce mnie przeraziły a coś stanęło w gardle . Weszłam do salonu i zastałam tam mamę. Siedziała z pilotem w ręku i gazetą położoną na stole. Zajadałe kruche ciastka uśmiechając się do siebie. 
- Cześć. - powiedziałam . 
- Hej kochanie. Wiesz już jak się ubierzesz na rozpoczęcie? Może jakieś zakupy? Angela Ci by doradziła ... - przerwała gdy podniosła wzrok i spojrzała  na mnie. - Co taka zmarnowana ? - spytała niepewnie. Nie miałam zamiaru rozmawiać z nią o Olku. 
- Dostałam zaproszenie na ślub taty. - wybełkotałam . 
- Pojedziesz? 
- Mam jechać na ślub ... - chciałam powiedzieć  "do tego skurwiela " .- do Nowego Jorku po tym jak nas zostawił? Nigdy. - uniosłam się i poszłam do pokoju zatrzaskując drzwi. Nie miałam planów na ten dzień ... na kolejne dni też nie ... Dni mijały mi wolno i nieciekawie , przedstawienie było fantastyczne , ale nie umiałam się tym cieszyć. W końcu przyszedł czas na imprezę kończącą tegoroczne lato .


xoxo Nofound . 



26 komentarzy:

  1. hehe, miłość nie wybiera. :p

    OdpowiedzUsuń
  2. kurcze, teraz coraz więcej osób się tnie.. i to jest dowód , że mamy bardzo słabą psychikę.. sama kiedyś się zaczęłam ciąć.. ale w końcu zrozumiałam, że można się tym uzależnić a i tak to nie rozwiązuje żadnych problemów. kurczę, czytając to wszystko co tutaj piszesz.. chciałabym być tą nadią... :) wiem - dziwne. ;O a jeśli chodzi o twoje pytanie ; to ja nie potrzebuję % do dobrej zabawy, ogólnie zawsze śmieje się jak głupia.. a piję tylko okazyjnie. :) :*

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiarygodne ? a jednak . :((
    no jeżeli chcesz możesz napisać, będzie mi bardzo miło. lecz na prawdę Cię nie zmuszam. wiem ile masz na głowię.. szkoła, nauka itd. :* dokładnie się z tobą zgadzam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja w zeszłym roku udzielałam się na apelach ale w tym roku jakoś brakuje mi motywacji do czegokolwiek ^^ życzę udanych występów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. tak do końca to nie, powiedzmy że rozumiem je na czwórki chociaż są rzeczy z których bez problemu dostaje piątki:) przedmiotów humanistycznych nie cierpię się uczyć, szczególnie historii dlatego do liceum idę na profil z rozszerzoną mat. geo. i fiz. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam wos, najlepszy przedmiot:)

    zapraszam do siebie
    czysiek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. KOCHAM ELDO I TĘ PIOSENKĘ.
    Bejsbolówki są fajne, ale ja już nie kupię, bo za dużo osób ma :P.
    Alkohol.. jasne, że NIE JEST potrzebny do zabawy, ale od czasu do czasu lubię się napić:).

    Napisz do nich to wyjaśnią szczegóły, bardzo chętnie współpracują, mają specjalny program dla blogerek.

    OdpowiedzUsuń
  8. dlaczego zerwaliśmy ?
    hmm.. napisz ; 24380176. opowiem ci wszystko . :) :**

    OdpowiedzUsuń
  9. wow . opowiadanie jest świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny blog!
    Obserwuje i liczę na to samo! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. co do kolorów to nie jest zły pomysł, może faktycznie postawię na jaśniejszy ubiór ;> co do WOSU to ja go nie znosze; D

    OdpowiedzUsuń
  12. strasznie dawno mnie nie było na tym blogu,mam tyle rozdziałów do nadrobienia ;o

    OdpowiedzUsuń
  13. oj duzo mam do nadrobienia ;( zaczynam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. moja znajoma sie tnie.masakra.
    ja sie brzydze krwi i bolu.wiec mam nadzieje ze mnie to nie czeka:)
    buziaki.zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  15. ja wos dopiero za rok będę miała, mam nadzieję, że go polubię. ;)
    świetne inspiracje!

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne ! ;)
    zapraszam do mnie, pozdrawiam.;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedy następny dział?
    czekam, czekam i nie mogę się doczekać ;)

    OdpowiedzUsuń


* Napisz, że obserwujesz, a zrobię to samo :)
* Przeczytaj chociaż połowę tego co napisałam.
* Pisz co sądzisz.