Urwanie głowy. Dużo nauki . Do tego polski coraz gorszy. Nauczycielka daje nam popalić. Jutro kartkówka z matmy a mnie się nie chce - pouczę się jutro rano. A z ciekawszych rzeczy to w tym tygodniu jadę po farby do pokoju . Fiolet + limonka . Co o tym sądzicie? Chcę zamówić sobie na allegro.pl bejsbolówkę. Idealnie w moim guście są tego typu bluzy. Plus mam coraz lepsze kontakty z dziewczyną z którą kiedyś się przyjaźniłam. To dużo dla mnie znaczy. Serio , cieszę się że się z nią tak dogaduje. Mam do niej sentyment i do tego świetnie się rozumiemy + bardzo jej ufam. Obydwie się zmieniłyśmy i chyba na lepsze.
Co do miłości . Chłopak z innego miasta niby nie daleko od mojego ale jednak. Nie widziała go jeszcze w RL ale bardzo chciałabym go zobaczyć. Ciągnie mnie do niego kurde . A co u was? Jak w szkole? Chcecie już zimę ?
Części opowiadania będą krótsze ale częściej .
SŁUCHAMY : Lil Wayne - How to love <3
Obudziłam się równo o dziewiątej dziewięc i mimowolnie się uśmiechnęłam. Lubiłam takie znaki. Angela spała z brzegu. Twarz miała całą czerwoną i zaspaną , zmęczoną , osłabioną. Wyglądała jak zapłakana mała dziewczyna, której śniły się przerażające koszmary. Poczułam ucisk w żołądku i zatrzymałam trochę powietrza. Powolnymi ruchami ześlizgnęłam się z łóżka i poszłam do łazienki. Kiedy Angelika wstała - jakieś pół godziny po mnie na stole stały już gorące gofry z dżemem. Usiadłyśmy przy stole i zaczęłyśmy zastanawiać się co dalej.
Co do miłości . Chłopak z innego miasta niby nie daleko od mojego ale jednak. Nie widziała go jeszcze w RL ale bardzo chciałabym go zobaczyć. Ciągnie mnie do niego kurde . A co u was? Jak w szkole? Chcecie już zimę ?
Części opowiadania będą krótsze ale częściej .
SŁUCHAMY : Lil Wayne - How to love <3
Obudziłam się równo o dziewiątej dziewięc i mimowolnie się uśmiechnęłam. Lubiłam takie znaki. Angela spała z brzegu. Twarz miała całą czerwoną i zaspaną , zmęczoną , osłabioną. Wyglądała jak zapłakana mała dziewczyna, której śniły się przerażające koszmary. Poczułam ucisk w żołądku i zatrzymałam trochę powietrza. Powolnymi ruchami ześlizgnęłam się z łóżka i poszłam do łazienki. Kiedy Angelika wstała - jakieś pół godziny po mnie na stole stały już gorące gofry z dżemem. Usiadłyśmy przy stole i zaczęłyśmy zastanawiać się co dalej.
- Musimy porozmawiać z Twoją mamą. - oznajmiłam stanowczo i nie chodziło o to że nie może u mnie mieszkać. Może , ale wsparcie rodziny jest w takich sytuacjach najważniejsze.
- Boję się. - powiedziała z pełną buzią i z brudną brodą od dżemu.
- Dzień dobry. - do kuchni weszła moja mama a ja chciałam sprawiać pozory że wszystko dobrze się układa. Obydwie odpowiedziałyśmy jej uśmiechem.
- Ah , co za noc dziewczyny. Wyglądacie na zmęczone pewnie też się bawiłyście. Angeliko dawno Cię nie wiedziała co słychać kochanie? - mówiła a my mierzyłyśmy się nawzajem wzrokiem.
- Wszystko dobrze. Dziękuję pani. - odpowiedziała rutynowo i odłożyłam nasze talerze do zlewu i nie mając ochoty na dalsze rozmowy z moją mamą ulotniłyśmy się . Na korytarzy natknęłyśmy się na Oskara.
- Witam . - powiedział rozpromieniony a Angelika dostała czkawki tak ją przestraszył. Spojrzałam na niego obojętnie i poszłam do pokoju.
- Tłoczno tu. Wychodzimy. - stwierdziłam i szybko się ogarnełyśmy i już byłyśmy przed blokiem.
Weszłyśmy do domu Angeliki po cichu. Mama zabrała jej klucze więc miałyśmy szczęście że było otwarte. Poszłyśmy do salonu i tam zastałyśmy panią Patrycję czytającą jakąś książkę i z tvn 24 w telewizorze. Usłyszawszy kroki podniosła wzrok znad kartek lektury i zdjęła okulary z grubymi oprawkami.
- Mamo ... - szepnęła moja przyjaciółka a kobieta wstała i nie zważając na mnie uderzyła z całej siły Angelikę. Dziewczyna miała na policzku czerwony ślad.
- Jak pani tak może !? - krzyknęłam oburzona.
- Nie wtrącaj się. Nadia , to nie Twoja sprawa. - odpowiedziała wzgardliwym tonem p. Patrycja.
- A właśnie że moja. Angelika jest mi najbliższą osobą na świecie. - odpysknęłam ale Angelika szturchnęła mnie i odepchnęła na bok. Zapadła cisza . Przyjaciółka trzymała się za policzek i w oczach stanęły jej łzy.
- Jak mogłaś tak się zepsuć? Puściłaś się z pierwszym lepszy i już bachor? Jesteś nic nie warta! Gówniara ! - jej matka wpadła w furię. Krzyczała i wymachiwała rękoma. Razem z koleżanką odsunęłyśmy się od niej . Nagle do salonu wszedł jej ojciec. Pan Artur. Dobrze zbudowany mężczyzna , z czarnymi włosami. Już widać kilka siwych. Ciemne , oczy jak smoła i haczykowaty brzydki nos.
- Patrycja uspokój się do cholery! A ty ile lat miałaś jak się Angela urodziła? - zgasił ją. Pani Patrycja była bardzo młoda , jej ojciec był dużo starszy. Tzn. to był jej ojczym. Prawdziwy ojciec przestraszył się i uciekł. Jak większość facetów.
- Artur ...- już chciała coś mówić kiedy mężczyzna podniósł dłoń nakazując jej w ten sposób milczenie.
- Angeliko - zaczął oficjalnie. - Jestem z Tobą. Wróć do domu. Przykro mi z powodu piekła jakie zafundowała Ci matka. Wręcz prawa nie miała Cię wyrzucać. Co mamy teraz zrobić? A przecież nie usuniesz. - powiedział dość mądrze. Kamień spadł mi z serca gdy usłyszałam jakie stanowisko zajmuje jej ojczym. Angelice zapewne także .
- Dziękuję tato . - powiedziała dziewczyna słodkim głosem z lekko obniżonym tonem. W końcu traktowała go jak swojego własnego tatę. Jej mama usiadła na kanapę i znów wczytała się w książkę choć ciągle zerkała znad kartek. Nie siedziałam u koleżanki długo. Kiedy wyszłam przypomniałam sobie że już jest końcówka września i niedługo szkoła. Ostatni rok LO a potem studia. Od września miałam zamiar wziąć się do szukania kastingów do reklam czy teatru. Studia w Poznaniu albo w Krakowie , może w Łodzi. O Warszawie myślałam najmniej. " Już po. Nie rozumiem po chuj ta cała stypa. Ja nie poszedłem , siedzę w domu. Wpadnę do Ciebie wieczorem " . - przeczytałam wiadomość od Tomka. Westchnęłam głęboko na myśl o śmierci Sylwii. Tyle rzeczy wydarzyło się tego lata , że nie mogłam się połapać.
Do domu czekały mnie jeszcze z trzy przystanki. W pewnym momencie zobaczyłam, że w tym samym przedziale siedział Mateusz. Opierał głowę o szybę i w ręku ściskał bilet tramwajowy. Niepewnie do niego podeszłam przeciskając się obok starszej pani i niedogrzanego pedofila , który ciągle gapił się na mój dekolt. Swoją droga był on niewielki.
- Hej . - powiedziała szturchając go w ramię i wyrywając z zamyślenia. Wyjął z uszu białe słuchawki i spojrzał na mnie przestraszony .
- Chcesz usiąść ? - spytał .
- Nie . Chciałam wiedzieć co u Ciebie. I poinformować , że chcę żebyś przyszedł na moją osiemnastkę. - uśmiechnęłam się niepewnie. Popatrzył na mnie spod byka.
- Ym , aha. Jako kto ? Z osobą towarzyszącą ? Dobrze wiesz że wolałbym jako twój partner. - wymamrotał . - Twój przystanek . - poinformował niby życzliwie. Jednak wyszedł razem ze mną.
- Możesz z kimś. Chcę żebyś został moim przyjacielem . - powiedziała idąc już w stronę bloków .
- Wiesz jak to brzmi? Strasznie. Pewnie że będę ale tylko dla Ciebie , mała. Zachowywałem się jak dupek a to nie Twoja wina że kochasz tamtego palant... no innego. - wzdrygnął ramionami. Akurat przechodziliśmy obok " naszej ławki " . Spojrzałam na nią stęsknionym wzrokiem. Była mało widoczna i dużo się na niej wydarzyło . Pierwszy pocałunek , nieśmiałe chwytanie za dłonie i czułe spojrzenia ,a potem niedaleko bójka O MNIE między chłopakami których ... kocham . Mimowolnie na niej usiadłam. Mateusz podszedł do mnie od tyłu i położył ciepłą dłoń na ramieniu . Często tak robił ...

- Dziękuję tato . - powiedziała dziewczyna słodkim głosem z lekko obniżonym tonem. W końcu traktowała go jak swojego własnego tatę. Jej mama usiadła na kanapę i znów wczytała się w książkę choć ciągle zerkała znad kartek. Nie siedziałam u koleżanki długo. Kiedy wyszłam przypomniałam sobie że już jest końcówka września i niedługo szkoła. Ostatni rok LO a potem studia. Od września miałam zamiar wziąć się do szukania kastingów do reklam czy teatru. Studia w Poznaniu albo w Krakowie , może w Łodzi. O Warszawie myślałam najmniej. " Już po. Nie rozumiem po chuj ta cała stypa. Ja nie poszedłem , siedzę w domu. Wpadnę do Ciebie wieczorem " . - przeczytałam wiadomość od Tomka. Westchnęłam głęboko na myśl o śmierci Sylwii. Tyle rzeczy wydarzyło się tego lata , że nie mogłam się połapać.
Do domu czekały mnie jeszcze z trzy przystanki. W pewnym momencie zobaczyłam, że w tym samym przedziale siedział Mateusz. Opierał głowę o szybę i w ręku ściskał bilet tramwajowy. Niepewnie do niego podeszłam przeciskając się obok starszej pani i niedogrzanego pedofila , który ciągle gapił się na mój dekolt. Swoją droga był on niewielki.
- Hej . - powiedziała szturchając go w ramię i wyrywając z zamyślenia. Wyjął z uszu białe słuchawki i spojrzał na mnie przestraszony .
- Chcesz usiąść ? - spytał .
- Nie . Chciałam wiedzieć co u Ciebie. I poinformować , że chcę żebyś przyszedł na moją osiemnastkę. - uśmiechnęłam się niepewnie. Popatrzył na mnie spod byka.
- Ym , aha. Jako kto ? Z osobą towarzyszącą ? Dobrze wiesz że wolałbym jako twój partner. - wymamrotał . - Twój przystanek . - poinformował niby życzliwie. Jednak wyszedł razem ze mną.
- Możesz z kimś. Chcę żebyś został moim przyjacielem . - powiedziała idąc już w stronę bloków .
- Wiesz jak to brzmi? Strasznie. Pewnie że będę ale tylko dla Ciebie , mała. Zachowywałem się jak dupek a to nie Twoja wina że kochasz tamtego palant... no innego. - wzdrygnął ramionami. Akurat przechodziliśmy obok " naszej ławki " . Spojrzałam na nią stęsknionym wzrokiem. Była mało widoczna i dużo się na niej wydarzyło . Pierwszy pocałunek , nieśmiałe chwytanie za dłonie i czułe spojrzenia ,a potem niedaleko bójka O MNIE między chłopakami których ... kocham . Mimowolnie na niej usiadłam. Mateusz podszedł do mnie od tyłu i położył ciepłą dłoń na ramieniu . Często tak robił ...
Bardzo modne są ostatnio zegarki z wymienną obudową . Ja osobiście mam niebieski . A wy ? Macie już taki ? :)

xoxo Nofound .
to obserwujmy :)
OdpowiedzUsuńwieem, że zależy każdemu i wg, ale wiesz, potrzebuję ich, a nie chcę o nie dosłownie żebrać... ;x
OdpowiedzUsuńbaaardzo mi miło! :*
OdpowiedzUsuńBejsbolówki są fajne, szkoda że ma je tak wiele dziewczyn. A co do koloru pokoju ja planuję śliwkę + beż :)
OdpowiedzUsuńTez lubie tę piosenkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie- będzie mi jeszcze milej, gdy dodasz mojego bloga do obserwowanych :)
:) ładnę
OdpowiedzUsuńchyba wszyscy teraz biegają na czas i wgl :D
OdpowiedzUsuń+ również obserwuje :)
Ja na szczęście mam jeszcze okres ochronny <3
OdpowiedzUsuńteż mam na drugą :D jestem w 1 LO
OdpowiedzUsuńdziękuję. :)
OdpowiedzUsuńjej, ale fajne różowe włosy na tym zdjęciu. :D:D
fajny blog, ale mogłabyś mniej pisać bo to troszkę zniechęca ;p
OdpowiedzUsuńjestem tu 1 raz i wow,fajnie tu.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.
Ojj.. bardzo chcęę zimee !!!
OdpowiedzUsuńoo właśnie słucham tej piosenki lil wayne :d
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą piosenkę ;D
OdpowiedzUsuńPodobają mi się twoje obrazki i zdjęcia do bloga :) są wyszukane i ciekawe.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia ;]
OdpowiedzUsuńCiekawy blog.
Zapraszam w wolnej chwili ^^
dzięki.;*
OdpowiedzUsuńbyło super!
fiolet+limonka ♥ sama mam takie dwie ściany koło siebie xD
myślałam nad takim zegarkiem właśnie. i chyba obudowy miałabym w 10 kolorach xD
idealne kolory będziesz miała w pokoju. właśnie takie lubię . :*
OdpowiedzUsuńjejku, tak pomyśleć.. co ja bym zrobiła gdybym zaszła w ciąże w takim młodym wieku. czytają to wzdrygnęłam się na myśl , że moja mama mogłaby mnie uderzyć...nigdy tego nie zrobiła.