Cześć.
Dzisiaj dzień nie był zbyt ciekawy. Nie ma co opowiadać. W czwartek wraca moja przyjaciółka i mój chłopak z wakacji. :)

Chciałam was zapytać o dość znane zespoły , a przynajmniej każdy z was musi chociaż kojarzyć jeden z nich. Mianowicie : Guns N' Roses , Nirvana , AC/DC. Sądzę , że znacie. Ostatnio zaczęłam ich słuchać. Jedynie AC/DC nie przypadł mi do gustu,a Guns'ów pokochałam zarówno ja i Slasha. Kiedy o tym komuś powiedziałam reakcja była następująca : " Serio , stary rock?" , albo : " Dziwny masz gust." ... Zirytowało mnie to . Co wy na to ?
O gustach się nie dyskutuje.A na punkcie muzyki jestem jakoś wyjątkowo wyczulona.
***
Siedziała na balkonie wolno paląc szluga. Wzrok miała wbity w ciemność , a w jej brązowych oczach odbijał się blask księżyca.
- Mogę?- odezwał się Alex stojąc w progu. Dziewczyna zerknęła tylko na niego i wzdrygnęła ramionami.
-Posłuchaj ... - zaczął chłopak, ale Megan odwróciła się w jego stronę i zgromiła go spojrzeniem.
- Nie chcę. Przecież Ty nic nie rozumiesz. Masz rodziców i wiedziesz idealne życie w idealnym domu z idealną rodziną.Masz jakiekolwiek szanse wybić się i odejść od tego całego syfu. Możesz mieć co chcesz i kiedy chcesz... Nie rozumiem tylko jednego. Dlaczego jesteś teraz tutaj. Ze mną. - wzięła kolejnego bucha i zgasiła peta na barierce.
Miała długie, czarne włosy swobodnie opadające na jej ramiona i plecy. Tatuaż na przedramieniu przedstawiający wijące się rośliny wyglądał niesamowicie , dodawał jej tego uroku.
Alex był z całkiem innego świata. Szatyn o równie ciemnych oczach jak tamtejsza noc, niesamowicie przystojny , schludnie ubrany w oryginalnych butach... Zmieszany podszedł do niej.
- Bo czuję, że jesteśmy na tym świecie własnie dla siebie. - szepnął patrząc jej w oczy. Parsknęła śmiechem.
- Ty i ja ? Dla siebie ? Proszę Cię , potrzebuje kogoś kto mnie obroni i przy kim będę czuła się bezpiecznie, będę czuła jego siłę ... - W tym momencie Alex przycisnął ją do siebie chwytając w pasie i namiętnie pocałował. Całował tak jak nigdy wcześniej, zachłannie , był nienasycony jej osobą. Na początku chciała mu się wyrwać, wbrew pozorom nie pozwolił jej na to i wciąż smakował jej ust. Uległa wtulając się w niego.
- Pytałaś się mnie dlaczego tu jestem po czym mnie wyśmiałaś ... Więc co Ty tutaj robisz ze mną? - powiedział wplątując dłoń w jej kruczoczarne włosy.
Dzisiaj dzień nie był zbyt ciekawy. Nie ma co opowiadać. W czwartek wraca moja przyjaciółka i mój chłopak z wakacji. :)

Chciałam was zapytać o dość znane zespoły , a przynajmniej każdy z was musi chociaż kojarzyć jeden z nich. Mianowicie : Guns N' Roses , Nirvana , AC/DC. Sądzę , że znacie. Ostatnio zaczęłam ich słuchać. Jedynie AC/DC nie przypadł mi do gustu,a Guns'ów pokochałam zarówno ja i Slasha. Kiedy o tym komuś powiedziałam reakcja była następująca : " Serio , stary rock?" , albo : " Dziwny masz gust." ... Zirytowało mnie to . Co wy na to ?
O gustach się nie dyskutuje.A na punkcie muzyki jestem jakoś wyjątkowo wyczulona.
***
Siedziała na balkonie wolno paląc szluga. Wzrok miała wbity w ciemność , a w jej brązowych oczach odbijał się blask księżyca.
- Mogę?- odezwał się Alex stojąc w progu. Dziewczyna zerknęła tylko na niego i wzdrygnęła ramionami.
-Posłuchaj ... - zaczął chłopak, ale Megan odwróciła się w jego stronę i zgromiła go spojrzeniem.

Miała długie, czarne włosy swobodnie opadające na jej ramiona i plecy. Tatuaż na przedramieniu przedstawiający wijące się rośliny wyglądał niesamowicie , dodawał jej tego uroku.
Alex był z całkiem innego świata. Szatyn o równie ciemnych oczach jak tamtejsza noc, niesamowicie przystojny , schludnie ubrany w oryginalnych butach... Zmieszany podszedł do niej.
- Bo czuję, że jesteśmy na tym świecie własnie dla siebie. - szepnął patrząc jej w oczy. Parsknęła śmiechem.
- Ty i ja ? Dla siebie ? Proszę Cię , potrzebuje kogoś kto mnie obroni i przy kim będę czuła się bezpiecznie, będę czuła jego siłę ... - W tym momencie Alex przycisnął ją do siebie chwytając w pasie i namiętnie pocałował. Całował tak jak nigdy wcześniej, zachłannie , był nienasycony jej osobą. Na początku chciała mu się wyrwać, wbrew pozorom nie pozwolił jej na to i wciąż smakował jej ust. Uległa wtulając się w niego.
- Pytałaś się mnie dlaczego tu jestem po czym mnie wyśmiałaś ... Więc co Ty tutaj robisz ze mną? - powiedział wplątując dłoń w jej kruczoczarne włosy.
SŁUCHAMY : SLASH - HALO
XOXO NOFOUND .